Do siebie
-
Lachu
Pomóż nam! Pomóż nam żyć, bo jesteśmy gównem tego świata! Nie potrafimy najprostszych rzeczy, nie potrafimy sami o siebie zadbać! Musisz nam pomóc bo zdechniemy! Chuj, że pył i chuj, że proch… Pomóż nam!
-
Porządek
Porządek jest burdelem, w którym żyją bogaci ludzie, narzucający innym własny burdel. …bo im się wydaje, że są kurwa lepsi! …mylicie się kurwy!
-
Bez pożegnania
To miało urok tajemnicy Spojrzenia nas nie zdradził głód Gdy mnie mijałaś na ulicy Ja grałem obcość, a ty chłód Może poczułaś się znużona To w końcu dość banalna gra Tak łatwo o fałszywe tony Tylko o jedno czuje żal: Znałem cię przecież i się dziwię Może się bałeś głośnych scen Wolałeś głupio i tchórzliwie…
-
Deszcz na jeziorach
Gdy na jeziorach pada deszcz Wszystko jest z dali i szarości Dzień się w przydługi zmienia zmierzch Nie wolno mówić o miłości Od góry mżawka, od dołu mgiełka Wkoło wilgotne wątpliwości Więc gdy się nagle serce rozełka Nie wolno mówić o miłości Krople deszczu szeleszczą w leszczynie Wszystko minie, minie, minie, minie Strumyk wezbrał i…
-
Chcesz tego?
Człowiek w bagnie pragnień pali własny spokój. Pogubiłem się w burdelu rzeczy niezbędnych. Łeb zrobił mi psikusa, wmówił mi, że można kochać czysto – można, ale zapłacisz taką kurwa cenę, że zdechniesz z bólu. Las będzie wspomnieniem, kropla na liściu będzie jej ciepłem, wiatr będzie kosą! Ruch pyłu będzie jej oddechem, blask słońca będzie jej…
-

Ona
Widziałem jak ptaki pływają nad jeziorem, jego lustro spokojnie chłonęło wilgotne powietrze. Tam nie ma czasu, miłość jest bezcielesna. Umierające drzewo pamięta dotyk jej oczu. Jestem blisko, a idę z innymi, wiecznie szukając tych ust. Czasem znów marzenie rozerwie mi serce, udając przed sobą, że nic nie czuje. Zanurzę oczy w tępej myśli o jutrze,…
-
On
Jest wszędzie, czas, trucizna, miłość. Patrz jak podnosi Twoje ciało, kiedy Ty już ledwo zdychasz. Nic nie jest takie samo, każdy strup goi się inaczej. Światło rozlało się po stopach, żar napierdala po oczach. Lekko dotykam powietrza, na ustach pył kurzu. Rzucam ziemię na próżność, jest chłodna. Szybkość rwie spokój na strzępy. Stoisz, ręce w…
-
Szprota
Szprota pisze, że nie potrzebuje przyjaźni w pracy, stanowczo twierdzi, że już doświadczyła tego uczucia no i się srogo zawiodła. Szprota jest teraz twarda i sztywna, ona wie już czym to się kończy. Szprota jest mądra nie wchodzi w relacje bo nie ma takiej potrzeby, nie traci cennej energii, pożytkuje ją do wyszukiwania zbędnych przecinków…
-
Bit mapa
Korporacyjni gówniarze – wmieszani w pokolenie ludzi lat 80′, ogolone mordy z zaczesanymi na żel włosami. Struny głosowe przypominające wysokie tony skrzeku zanerwicowanego gąsiora. Ubrani w sportowe ciuchy adidasa i najka. Cichną szybko jak im wspomnieć o ich śmierci, cichną nawet jak głośniej się z takim przywitasz. Miękkie ich rączki są obrzydliwe w dotyku. Spojrzenia…
-
Kc
Czarny asfalt kołysze ciężar kręgosłupa, wbija mnie w fotel pustej codzienności. Muzyka bez dźwięku nie klei się do uszu. Czekam na ogień, który jeszcze raz pochłonie mi rozum. Ten początek nadchodzącej wiosny jest cierpki. Deszcz! Uchylona szyba oddycha ciężkim powietrzem. Ciemne postacie wchodzą po schodach i wymieniają się słowami. Pusto! Wysokie tony wypełniają wnętrze kabiny,…
-
Mrugaj
Amerykański samochód blokuje mi przejście, czekam cierpliwie aż wysunie się na ulicę i zwolni kawałek chodnika. Tadziu? Taaaadziu!? – kobiecy głos pewny siebie, spajający się ze spalinami, amerykańskiej rury wydechowej. Antybiotyki skutecznie leczą sentymenty. Zegary świecą w źrenice. Tadziu, czemu się nie odzywasz? Przecież czekam, aż wypłaczesz na piersi, swoją ohydną realność. Tadziu, czemu czas…
-
Demony
Kim są? Ludźmi ukrytymi w ciemnościach swoich własnych mrocznych myśli. Zniekształceni fizycznie przez choroby. Odrzuceni przez zdrowe swym sukcesem społeczeństwo. Gniją w norach czekając na wybawienie, choć odrzucają światło. Czołgają się po ciałach żądzy. Nie widzą już swojego zła.
Got any book recommendations?